Leniwiec

Raz leniwców trzy tysiące

Zeszło się na leśnej łące,

Aby wybrać króla, który

Ma najdłuższe z nich pazury.

Brał pomiary sędzia stary

Który nosił okulary.

Wolno mierzył je na łące

Cały rok i dwa miesiące.

Wreszcie mruknął:- Bądźmy szczeeerzy,

Że przez rok, gdym was tu mieeerzył,

Znów urosły wam pazuuury.

Wezmę miarę po raz wtóóóry.

Po raz drugi, trzeci czwarty

Sędzia wolny, lecz uparty

Po kolei sprawdza „szpony”

Kandydatów do korony.

Osiem lat coś pisze, liczy.

Od lat ośmiu w leśnej dziczy

Dwór już czeka i gwardziści,

Tron jest i korona z liści,

Co ma zapach jaśminowy.

Czego brak? Królewskiej głowy.

Fot. 1 By DiBgd, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=3429139

Fot. 2 i 3 ДиБгд z rosyjskiej Wikipedii – Na Commons przeniesiono z ru.wikipedia., Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2460111

© Copyright Władysław Wróblewski. Treści objęte prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by Content Management System. Created by: Pantkowski Design.