Lustro
Mysz Matylda znalazła na półce czasopismo poświęcone modzie. Pełno w nim było pań sfotografowanych w bardzo dziwnych pozach.
– Dziwne, bardzo dziwne…- mruczała do siebie chrobotka przewracając kartki. Lecz jeszcze bardziej zdziwił ją widok Helenki, która stojąc przed lustrem robiła dokładnie to samo: wyginała się w różne strony i stroiła śmieszne miny. Kiedy tylko dziewczynka wyszła z pokoju, Matylda pobiegła do lustra i zapytała, o co w tym wszystkim chodzi?
– Chodzi o to- wyjaśniło zwierciadło- że ludzie bardzo chcą być piękni. Helenka wpatrywała się we mnie, aby sprawdzić, czy ładnie wygląda.
– A co to znaczy „być pięknym”?- zapytała myszka.
– Tak naprawdę to nie wiadomo. Jedni uważają, że lepiej być grubszym, inni że szczuplejszym. Jedni że wyższym, inni że niższym. Z włosami jest tak samo: jeden lubi jasne, drugi ciemne, a trzeci rude. Każdemu podoba się coś innego, więc odmian piękna jest nieskończenie wiele.
– Skoro tak, to każdy na swój sposób ładnie wygląda- powiedziała Matylda.
– To prawda- przyznało lustro- ale każdemu zależy na urodzie innej, niż jego własna. Co rusz ktoś robi do mnie słodkie miny, a potem odchodzi skrzywiony.
– Ludzie są bardzo dziwni- oświadczyła myszka i spytała- A jak twoim zdaniem wyglądam ja, Matylda?
– Uważam, że prezentujesz się nadzwyczaj myszowato- brzmiała odpowiedź.
– Myszowato? – Tak, to jest bardzo odpowiednie słowo- powiedziała chrobotka i zadowolona wróciła do nory.
il. pixabay.com
Lalka Matyldy została wykonana w Warsztacie Terapii Zajęciowej w Kamieniu Wielkim. Zaprojektowała ją instruktorka Milena Stankiewicz.
.