Mamut włochaty
Przyszedł mamut do fryzjera:
– Na przyjęcie się wybieram.
Niech mnie pan ogoli pięknie.
Niech z zazdrości niedźwiedź pęknie,
Gdy pojutrze zajrzę doń
Gładki jak mój kuzyn słoń.
![](https://bajkiwitnika.pl/wp-content/uploads/2021/03/DSC02797-—-kopia-1024x691.jpg)
![](https://bajkiwitnika.pl/wp-content/uploads/2021/03/DSC02839-1024x768.jpg)
Fryzjer mruknął:- Ciężki trud…
To jak zgolić ze sto bród!
Lecz dla pana zrobię to.
Zwykła stawka – razy sto.
Przyjacielu mój włochaty,
Płacisz teraz – czy na raty?
Westchnął mamut:- Przy tej cenie
Zacznę lubić owłosienie.
Na przyjęcie już pojutrze
Pójdę w pięknym, długim futrze!
![](https://bajkiwitnika.pl/wp-content/uploads/2021/03/DSC02812-1024x768.jpg)
Fot. W. Wróblewskiego wykonane na terenie Parku Dinozaurów w Nowinach Wielkich