Pewnego dnia mysz Matylda ujrzała na stole kolorowy bukiet tulipanów. Myszka bardzo lubiła kwiaty, a te były wyjątkowo piękne. Jeden z nich, żółty, wyraźnie jej się przyglądał. Tulipan-obserwator?

Zaintrygowana wdrapała się na górę. Oczy kwiatka zamykały się i otwierały, i wpatrywały się w chrobotkę. Tylko że… to nie były oczy!

– Motyl- szepnęła zachwycona chrobotka.- Dzień dobry, jestem mysz Matylda- zagadnęła.

– A ja księżniczka Rusałka Pawik- przedstawił się motyl, a właściwie pani motylka, opuszczając czułki w geście salonowego ukłonu.- Miło mi cię poznać. Widzę, że zachwyciły cię moje skrzydełka.

– Są interesujące.

– Wzory, które wzięłaś za oczy, to „pawie oczka” –  wyjaśniła Rusałka.- Niektórzy twierdzą, że przypominają wzrok groźnego zwierzęcia i odstraszają drapieżniki. Ale ja tak nie uważam. Najważniejsze jest piękno.

– Ja także chciałabym latać- westchnęła myszka.

– Skrzydła, bzzz,  są tyle warte, ile wart jest lot, który wykonują- zauważyła mucha Bzyczka, lądując na blacie stołu.- Twój nie jest imponujący.

– To nie było miłe- szepnęła do przyjaciółki chrobotka.

– Kiedy się gdzieś pojawiam, muszę się prezentować lepiej niż otoczenie- oświadczyła motylka.

– Wczoraj widzzziałam cię na psiej kupie- powiedziała mucha.- Rzeczywiście, wyglądałaś nieco korzystniej.

– Jesteś zazdrosna!- upomniała ją myszka.

– A twoja nowa przyjaciółka tak jest sobą zzzachwycona, że nikomu niczego nie zzzazdrości!- obrażona lotniczka wzbiła się w powietrze i odleciała.

– Przepraszam cię za zachowanie Bzyczki- powiedziała zażenowana Matylda.

– Ach, nic się nie stało- zapewniła ją motylka.- Taka to już dola księżniczki…

– Jesteś księżniczką? Czego?- spytała myszka, która kiedyś poznała chomika uważającego się za króla. Nie była to miła znajomość.

– Jestem księżniczką piękna, więc błyszczę wszędzie, gdzie się pojawię- wyjaśniła panna motyl.-  Wiedziecie tu szare, nieciekawe życie, więc niektórzy z was patrzą na mnie zawistnym wzrokiem- oświadczyła Rusałka.- Mimo to zawsze miło spotkać  się z fanami…

– No, nie przesadzajmy, nie jestem twoją fanką- powiedziała Matylda – do samej siebie, bo Rusałka  już wzbiła się w powietrze.

– Inni wielbiciele czekają!- zawołała w locie.

Matyldzie nie spodobało się zachowanie  motylki i postanowiła jej to powiedzieć. Ułożyła sobie nawet krótkie przemówienie:

„Po pierwsze, nie jestem twoją fanką. Po drugie, są rzeczy ważniejsze od urody – przyjaźń, uczciwość, odwaga i lojalność.”

– Ach, Matyldo, jakaż ta księżniczka jest piękna!- westchnęła gumka Myszka.

– Doprawdy?- mruknęła chrobotka i ruszyła za Rusałką w stronę otwartego okna.

Kiedy dotarła na parapet, zastała na nim jedynie pająka Sieciaka. Łowca komarów wodził rozmarzonym wzrokiem za odlatującym motylem.

– Tak, jest piękna- wykrztusiła chrobotka, łapiąc oddech.- Ale nie chcę o tym rozmawiać.

Budowniczy pajęczyn wrócił do kąta za biurkiem, a  jego miejsce zajęła mucha Bzyczka.

– Miałaś rację- skrzydła są tyle warte, ile lot, który wykonują- powiedziała Matylda.- Nikt nie dorówna twojej powietrznej akrobacji.

– Naprawdę?- ucieszyła się mucha.

– A piękno to sprawa względna. Czy wiesz, że znawcy uważają czarny kolor za najbardziej elegancki? Pasuje do każdej innej barwy – białej, żółtej, szarej…

– Szare futerko także jest szykowne- odwzajemniła komplement przyjaciółka.- A nic tak nie szpeci jak głupota i przemądrzałość.

– Chodźmy podrażnić kocura- zaproponowała myszka.

– Dobrze- zgodziła się Bzyczka. Ty biegniesz przez pokój, a ja cię ubezzzpieczam. Naprzód!

Matyldzie wciąż siedziała w głowie rozmowa z Rusałką. Myślała o niej przez pół nocy, a rano postanowiła ją odszukać. Uzupełniła nawet swoje przemówienie o dwa zdania:

„Piękno bez mądrości nie jest wiele warte. A największym bogactwem jest nie uroda, a przyjaciele.”

Udała się do ogrodu, w którym  dostrzegła na tulipanie znajome „pawie oczka”. Pobiegła w ich stronę przez trawnik i nagle… chlup! Zimna woda pochłonęła ją od ogonka po pyszczek. Zaczęła gorączkowo przebierać łapkami. Po chwili udało jej się wystawić głowę i złapać oddech. Poczuła, że płynie. Mokra i zasapana wgramoliła się na brzeg.

– Ale ze mnie gapa!- zganiła samą siebie.- Jak mogłam nie zauważyć oczka wodnego?!

– Witam w moim królestwie- usłyszała.- Już myślałam, że będę cię musiała ratować.

Matylda dostrzegła wystającą z wody zieloną głowę z wyłupiastymi oczami. Żaba wyglądała na rozbawioną jej kąpielą.

 – Jestem Matylda- przedstawiła się myszka.- Mieszkam w domu, za regałem z książkami.

– Księżniczka Rechotka- przedstawiła się mieszkanka oczka wodnego.

„No, no, codziennie mi się trafiają wyższe sfery”- pomyślała chrobotka.

– Skąd wiesz, że masz prawo do tego tytułu?- zapytała.

– U nas to chyba rodzinne- powiedziała żabka.- Moja mama była królową kałuży, a tata królem bajora. Cała moja rodzina to władcy sadzawek.

– Wiesz, poznałam wczoraj księżniczkę motyli- powiedziała Matylda.- Wszystkim opowiadała, jaka jest piękna i oczekiwała zachwytów.

– Prawdziwe księżniczki nie potrzebują wielbicieli- zapewniła ją Rechotka.- I tak wiedzą, że są wspaniałe. Ja uważam, że mam miły pyszczek i świetnie pływam żabką.

Aby to udowodnić, przepłynęła oczko i wróciła do myszki.

– Piękny styl- oceniła chrobotka.- Czytałam w książce, że księżniczki zakochują się w książętach.

– Kiedyś takiego poznam, to oczywiste.

– A jeśli mu się nie spodobasz?

– To znaczy, że nie ma gustu, więc niech spada na tatarak.

– Co trzeba zrobić, żeby zostać księżniczką?- spytała myszka.

– Trzeba się nią poczuć. To wystarczy.

Wracając do norki, chrobotka stanęła przed znajomym lustrem.

– Dzień dobry, księżniczko Matyldo!- powitał ją przyjaciel.

– Dlaczego mnie tak tytułujesz?

– Bo tak się czujesz i wyglądasz. Ten błysk w oczach, śmiałość…  My lustra widzimy i rozpoznajemy wszystko. A poza tym wyglądasz bardzo myszowato.

Il. pngegg.com

Lalki zostały wykonane w Warsztacie Terapii Zajęciowej w Kamieniu Wielkim. Zaprojektowała je wolontariuszka Zuzanna Cichosz (mucha Bzyczka) i instruktorka Milena Stankiewicz (mysz Matylda).

© Copyright Władysław Wróblewski. Treści objęte prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by Content Management System. Created by: Pantkowski Design.