Polatucha
Wilk na jej widok
Warczy ze złości,
Żubr ją podziwia,
Jeleń zazdrości,
A borsuk żonie
Szepcze do ucha:
– Spójrz, jak szybuje
Ta polatucha!
Mówi się o niej „latająca wiewiórka”. Czy rzeczywiście potrafi latać jak ptak albo nietoperz? No, niezupełnie. Ale pięknie szybuje.
Wyobraźmy sobie sytuację, że polatuchę zaatakowała kuna. Zagrożony gryzoń wspina się na drzewo, biegnie po gałęzi, a wróg jest tuż-tuż.
Wiewiórce brakuje tchu i słabną jej łapki, a drapieżnik to widzi. „Mniam! będzie obiad”- myśli sobie. A polatucha, hop! – skacze na dół. Spokojnie, nie zrobi sobie krzywdy. Między jej kończynami rozciągają się fałdy, które są jak skrzydła szybowca. Lotniczka szybuje na nich hen, daleko, a zawiedziona kuna musi sobie poszukać innego obiadu.
My, domowe myszy nie potrafimy szybować, a musimy uciekać przed kotem-mordercą. Zawsze uważałam, że jesteśmy najbardziej prześladowanymi gryzoniami. Zmieniłam zdanie, gdy do mojej norki zapukała kuzynka z opaską na oku. Była to…
Myszarka
Fot. Marko Schrader (Liito-orava)” – Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1069805
Grafika: pngegg