Wiersze

Znajdziecie tu wszystkie utwory zamieszczone w wybranej przez Was kategorii

Słoń

Wnet się zbiegło całe miasto
I zaczęły się lamenty:
– Ten stwór trąbą ogromniastą
Zniszczy w sklepie wszystkie sprzęty!

W górze kłębią się obłoki,
W dole Brda chlupocze.
Ponad rzeką, z tyczką w dłoniach
Sunie linoskoczek,

Posłuchajcie: był raz mól,
Wielkiej szafy wielki król.
Mieszkał w płaszczu, jadł ubrania
I był mistrzem narzekania.

– Czy są to zwyczajne rzeźby?
– Ale skądże, ale gdzieżby!
Otóż zawsze o północy,
Przy pomocy tajnych mocy…

Wyruszyłem w leśne gąszcze,
By nad staw zaprosić chrząszcze.
Może zabrzmią w mojej trzcinie
Jak ich kuzyn w Szczebrzeszynie?

Pan krocionóg kupił kwiatki
I zapukał do sąsiadki.
Zdjął kapelusz i powiada:
– Pani mej do nóżek padam…

Do lekarza przyszła wrona:
– Chrypię gorzej od gawrona.
Czy pan słyszy moje „kra”?
Jakby ktoś piłował drwa!

Napisała pani sójka
Do rodziców i do wujka:
„Pozdrowienia ślę z wakacji,
Jestem w Stanach na akacji.”

Elblążanin, pan Piekarczyk,
Najskromniejszy rycerz świata,
Nie miał miecza ani tarczy.
Wystarczyła mu… łopata…

Pewien morświn w morskiej toni
Dorsze łapał, śledzie gonił,
Lecz naturze swojej wbrew
Marzył o wolności mew.

Rzekł do wnuka stary gacek:
– Wnuku! Przyszła pora,
Abym wreszcie ci udzielił
Najcenniejszej z porad…

Żuraw to szykowny ptak.
Zawsze wkłada szary frak,
Gdy na łące jak na scenie
Rozpoczyna przedstawienie…